sobota, 25 października 2014

Moje nowości kosmetyczne.

Cześć dziewczyny!


Dziś nie będzie o mnie (choć muszę się pochwalić, że znalazłam już suknie idealną ale o tym kolejny post), nie będzie też makijaży ale będą moje nowości kosmetyczne :) Dawno niczego Wam nie pokazywałam więc mam dużo do napisania ale żeby Was nie zanudzić podzieliłam to na kilka części i zaczniemy od tych tańszych świeżynek.

Na pierwszy ogień idzie róż BeBeauty w kompakcie:



Róż jest bardzo delikatny o satynowym wykończeniu w kolorze brudnego, stonowanego różu. Powiedziałabym nawet, że wpada odrobinę w morelę. Nadaje bardzo naturalny wyraz makijażowi jednocześnie rozświetlając cerę a ścierając się w ciągu dnia nie zostawia plam.
Myślę, że za cenę ok 8 zł (w Biedronce) jest to bardzo fajny kosmetyk i świetnie sprawdzi się w lato :)


Jeśli już jesteśmy przy różach BeBeauty następny w kolejności jest róż w kremie:



W kolorze się zakochałam :) Uwielbiam delikatne, brzoskwiniowe rumieńce a po wklepaniu róż jest bardzo subtelny. Tubka z produktem zajmuje mało miejsca więc jest idealna na letnie wyjazdy, kiedy nie chcemy mocnych i ciężkich makijaży tylko delikatne podkreślenie. Co mnie bardzo zdziwiło, gdyż to moje pierwsze spotkanie z tego typu produktem- róż jest trwały! Po powrocie z pracy, gdzie nie miałam czasu na poprawki on nadal był na swoim miejscu! :) Jego koszt w Biedronce to ok 7 zł.


Następnym kosmetykiem jest spray utrwalający makijaż marki Avon:



Jeśli chodzi o wygląd to podoba mi się przydymiona czarna buteleczka, która wygląda profesjonalnie a pod światło możemy sprawdzić ile dokładnie płynu jest w środku. Produkt to lekka, bezzapachowa mgiełka mająca za zadanie utrwalić makijaż na cały dzień. Przy mojej tłustej cerze nie jestem przekonana czy to możliwe, żebym przetrwała dzień bez najmniejszych poprawek ale dam jej szanse. Na razie używałam jej tylko raz, na wieczorne wyjście i się sprawdziła świetnie ale to nie był cały dzień tylko kilka godzin :) W składzie ma jednak alkohol więc osoby z suchą cerą nie powinny jej używać ponieważ może bardzo wysuszać. Kupiłam go za ok 17 zł od konsultantki Avon.


I na dziś już ostatni ale nie najgorszy kosmetyk, czyli spray do prostowania włosów Avon:



Moje włosy są raczej proste, z naciskiem na 'raczej'. Prostuje je tylko wtedy, gdy chcę spektakularnego efektu prostych drucików. Ale niestety zwykle taki efekt utrzymywał się tylko około godziny i włosy zaczynały znów delikatnie żyć swoim życiem. Potrzebowałam czegoś co wzmocni i utrwali ten efekt i znalazłam :) Spray firmy Avon ma bardzo przyjemny, delikatny zapach, który pozostaje na włosach a po wyprostowaniu ich z pomocą tego spray'u przez cały dzień (albo noc) mogę cieszyć się nienaganną fryzurą. Producent obiecuje trwałość 2-3 dni ale nie mogę tego sprawdzić bo włosy myję zwykle codziennie albo robię z nich koczek, gdyż szybko się przetłuszczają :( Myślę, że za cenę 10 zł za jaką go kupiłam to dość fajny kosmetyk.

To tyle na dzisiaj :)

Na koniec dla ciekawych moje tatuaże i to jak zmienił się ten na łydce :)




Pozdrawiam
Asia

Zapraszam też na Facebook'a :)

2 komentarze:

  1. ja cały czas próbuję okiełznać swój róż w kremie z Rimmela, jednak standardowa forma w kamieniu jest dla mnie dużo łatwiejsza w użyciu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że róż w płynie nadaje się tylko do subtelnych efektów bo przy probie nałożenia drugiej warstwy robią się plamy :)

      Usuń