Niesamowite jak ten czas szybko leci.
Dopadłam się do starych płyt bo nowości tyle, że nie mam czasu aparatu podłączyć pod komputer (ale obiecuję zajmę się tym po weekendzie) :) Jak to zwykle bywa, człowiek po obejrzeniu swoich starych zdjęć myśli "a może by wrócić do tego koloru", "a może znów grzywka", "a może, a może, a może..." :)
To co z tą grzywką? :)
Jak zdążyłyście zapewne już zauważyć postanowiłam pokazać Wam jak to wszystko u mnie wyglądało kiedyś (a dokładnie 3 lata temu na "sesji" u majron)! Całe to malowanie i "sesje" były dla mnie tylko zabawą dla zabicia czasu, przyjemnym czasem spędzonym z przyjaciółką. A teraz? Teraz z makijażem wiąże swoją przyszłość a przy sesjach fotograficznych chcę pracować (ale nie pozować, nie profesjonalnie przynajmniej) :) A kiedy to wszystko tak naprawdę się zaczęło? Jeszcze w podstawówce, gdy zamykałam się w łazience z mamusiną paletką do makijażu i tworzyłam, tworzyłam i tworzyłam. Potrafiłam tak godzinami <3
Myślę, że jeszcze kiedyś cofniemy się tak w przeszłość bo przede mną wiele zdjęć do przejrzenia ale dziś wróćmy już do tego jednego zimowego wieczoru :*
Jakie macie plany na weekend? Bo ja dziś uczelnia (2 nowe makijaże), za chwilę nocka w pracy, jutro zaliczenie z farmakognozji a później sesja z Julią (i będą 3 nowe makijaże?) :*
Buziaki
Luella
Zapraszam na FanPage! :*
Pamiętam to oj pamiętam :) cycki cycki cycki :)
OdpowiedzUsuń"cycki, cycki, cycki" to chyba motyw przewodni każdego naszego spotkania <3
Usuńpiękne retro zdjęcia, idealnie wpasowałaś się w temat posta ;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń